Zbieranie grzybów należy do jednej z najfajniejszych rozrywek, jakimi lubię się zajmować w sezonie letnim i jesiennym. Jest to połączenie przyjemnego z pożytecznym, bowiem grzybki można potem wykorzystać na kilka różnych sposobów, a dłuższy spacer po lesie odbija się pozytywnie na zdrowiu. Powietrze w lesie jest niesamowicie przyjemne i można się dość mocno dotlenić. To jedna z dość dużych przewag mieszkania na wsi na tle miasta. Niestety w dużych miastach coraz częściej oddychamy smogiem i jest to nagminne. Warto więc wybrać się chociaż kilka razy w roku na wieś i zrobić to najlepiej na cały weekend.
Od wielu lat można zaobserwować tendencję do coraz częstszych przeprowadzek ludzi z miasta, którzy budują małe domki i uciekają na wieś. Jest to w pełni zrozumiałe i ja mieszkając w małej miejscowości doskonale rozumiem ból wszystkich ludzi z miasta. Przebywam tam bowiem dość często, załatwiając szereg spraw i widzę, oraz czuję na własnej osobie, jak niekorzystny wpływ ma na zdrowie zły stan powietrza. Ludzie, którzy przeprowadzają się z miast na wieś lubią zbierać grzyby i w sezonie bardzo często spotykam szczególnie starsze osoby. Ludzie w podeszłym wieku doceniają piękno natury dużo bardziej, niż robi to młodzież. To dlatego lasy są wręcz przepełnione tego typu osobami.
Często dostaję od różnych państwa zapytanie w swoją stronę, które brzmi ,,jak marynować grzyby”, czy jak je dobrze ususzyć. Z reguły staram się w miły i efektywny sposób odpowiedzieć, gdyż mam na ten temat jakąś wiedzę. Chociaż tak naprawdę w internecie można bez najmniejszego problemu znaleźć samemu szereg różnego rodzaju przepisów i skorzystać za darmo z jednego z nich. Mimo wszystko rozumiem ludzi z miasta, którzy lubią zasięgnąć wiedzy na wsi. Ludzie z mniejszych miejscowości znają jeszcze w większym stopniu tajniki kuchni babci, czy mamy. W mieście coraz mniej osób gotuje, gdyż mogą sobie pozwolić na częste wizyty w restauracjach i mają taki komfort, że praktycznie na każdej dzielnicy jest jakaś knajpka.
